– Obecnie nastolatki mają dostęp do bardzo silnego preparatu bez żadnej konsultacji z lekarzem – tłumaczyła w studiu Telewizji Republika Anna Kiljan z Fundacji PRO - prawo do życia. Jak mówiła Kiljan w rozmowie z Jakubem Morozem, obecnie każda kobieta powyżej 15 roku życie, może bez konsultacji z lekarzem czy rodzicami (przed osiągnięciem wieku pełnoletności) otrzymać tzw. pigułkę dzień po w każdej aptece. – Panuje pełna samowolka na tej linii – mówiła działaczka. – Kiedy kobieta przyjmie ten preparat już kiedy doszło do zapłodnienia, jej dziecko mające kilka dni, ginie. Życie ludzkie jest mordowane – tłumaczyła. Jak dodała, poza zastrzeżeniami moralnymi są też przeciwwskazania medyczne, gdyż tak mocny środek jak Ella One zwiększa ryzyko wystąpienia ciąży pozamacicznej oraz może prowadzić do powstania problemów z zajściem w ciąże w późniejszym życiu. Kiljan podkreśliła też, że sprawą nie zajął się op początku roku Rzecznik Praw Dziecka. – Mimo, że ten temat powinien go interesować. Nie chodzi tylko i wyłącznie o dzieci nienarodzone, które swoją drogą również podlegają ochronie rzecznika, ale też o 15, 16-latki, które mają dostęp do tak silnego preparatu – mówiła działaczka. Wiek przyzwolenia 15 lat to w Polsce tzw. wiek przyzwolenia – zgodnie z art. 200 Kk karalne jest obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15. W styczniu Komisja Europejska zdecydowała, że środek sprzedawany pod nazwą ellaOne, stosowany jako tzw. antykoncepcja awaryjna, może być dostępny w krajach UE bez recepty. Jak informowano, ostateczna decyzja, czy zezwolić na sprzedawanie tego produktu u siebie bez recepty, należeć będzie do władz krajów członkowskich. Polskie ministerstwo zdrowia poinformowało jednak, że pigułki będzie można sprzedawać w kraju bez recepty, bo odbiorcą decyzji KE jest firma wprowadzająca lek na rynek, a rząd polski ani resort zdrowia nie są stroną w sprawie. Czytaj więcej W przyjętym w środę stanowisku prezydium Naczelna Rada Aptekarska zaznaczyła, że biorąc pod uwagę działania niepożądane tabletek zawierających octan uliprystalu (to substancja czynna ellaOne) i interakcje z wieloma lekami, bezpieczniejsze dla zdrowia kobiet byłoby wydawanie tych tabletek wyłącznie na receptę, zwłaszcza że jej wystawienie jest poprzedzone badaniem lekarskim. Bez zgody aptekarzy Na początku roku do premier Kopacz i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza apelowali też aptekarze, proszą o podjęcia "bezzwłocznych, zdecydowanych i skutecznych działań w celu wprowadzenia regulacji prawnych, które zapewnią, że produkty zawierające octan uliprystalu wydawane były wyłącznie na podstawie recepty lekarskiej". EllaOne to produkt antykoncepcyjny przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, np. gdy stosowana antykoncepcja zawiodła. Środek został dopuszczony do obrotu w UE w 2009 r. Substancja czynna preparatu łączy się z receptorami progesteronu - hormonu, który wpływa na wystąpienie owulacji i przygotowanie wyściółki macicy do przyjęcia zapłodnionej komórki jajowej. Działając na receptory progesteronowe preparat zapobiega ciąży, głównie zapobiegając owulacji lub opóźniając ją. Źródło: Telewizja RepublikaNie mogłem głosować na kogoś, kto chce zabijać nienarodzone dzieci, zlikwidować fundusz kościelny, zakazać krzyża w szkole. Jak miałbym na kogoś takiego głosować? To jakbym ścinał
“@ksietczynski @R8uzz 1. Nie ma czegoś takiego jak nienarodzone dziecko. 2. Zamiast cierpieć całe życie, dokładając jeszcze cierpienie rodziców i opiekunów, jest z litości usuwany zanim stanie się osobą. Jest to czynność neutralna moralnie, po prostu konieczny zabieg medyczny.”
NGcHK. 167 321 497 286 77 80 410 37 400